Słuchanie muzyki podczas jazdy na rowerze.
Dzisiaj podczas rozmowy z kolegą wynikła sprawa jazdy na rowerze w słuchawkach i słuchania muzyki. Koniecznie chciał wiedzieć jakie jest moje zdanie i jakie będę mieć argumenty za albo przeciw.
A ja tylko proszę LUDZIE, jedźcie po ulicy z głową! Jeżeli uważasz że jazda w słuchawkach Cię rozprasza i dekoncentruje – tak jak mnie – odpuść sobie!
Słuchawki powodują że nie słyszę samochodów ich szumu opon, warkotu silnika. Uszy po oczach są dla mnie niezbędne do jazdy. Lusterko pomaga, zobaczyć to co najpierw usłyszę (zakładam z góry że takowe posiadasz w wyposażeniu swojego „rumaka”). Muzyka sprawia że się rozluźniam i śpiewam razem z piosenkarzem. Kiedyś uczyłam się angielskiego właśnie w taki sposób, powtarzałam głośno zwroty i słówka. Teraz, z upływem lat, przybyło i doświadczenia i obiektywnego spojrzenia i pytania – czy warto?
Jeżeli uważasz że jest inaczej – masz do tego prawo J. Bo przecież można ustawić głośność tak, żeby wszystko słyszeć…